Nowy rok szkolny i nie tylko^^

Nowy rok szkolny ruszyl pelna para. Jak wyglada on w waszych szkolach (przez pierwsze dwa tygodnie)? Wiele osob zmienilo szkoly, otoczenie, towarzystwo. Jak z czasem itp.?

Trafiłem do starej-nowej szkoły czyli ten sam skład klasy, ten sam budynek i prawie (kilku nowych) nauczyciele. Szkoła jak szkoła, pierwsze tygodnie się rozpędzam, a później te 10 miesięcy mija jak jeden dzień...

U mnie to nowa szkola, nowe towarzystwo i nowe otoczenie. W tygodniu nie mam (juz!) czasu wogole. Dlatego soboty moge spedzic na pisanie artow. A i tak musze sie uczyc. Niestety porownujac z gimnazjum to tam byla wieczna biba

O tym, że gimnazjum to dalej jest pierdzenie w stołki wiem i wykorzystuję - stąd poświęcam się mojemy przyszłemu zawodowi, czyli tworzeniu gier.

Ja mam tak samo jak Zapper, nowa szkola, nowi ludzie, no prawie ale w klasie to sami nowi. Totalny brak czasu wolnego w "tygodniu szkolnym". Srednio wracam to domu po 16. I mam trzy informatyki w tygodniu Very Happy

. Wiec ludzie siedzacy jeszcze w gimnazjach, piscie teksty do amk, bo w liceum to nie bedzie czasu

Ja jestem na humanie. Trzy historie (a wlasciwie to 4, bo historyczka jest moja wychowawczynia i na wychowawczej robi historie. A poza tym myslalem, ze lubie historie, a po pierwszej lekcji - szok. Infę mamy 2x w tygodniu i uczymy sie worda Smile

. Facet powiedzial ze jak chce to moge poduczyc sie delphi na szostke Smile

. A nauczyciele spoko, tylko nauki sporo. Koncze tez podobnie i odliczam minuty do czerwca Smile

No i teraz możecie się zastanawiać, w jaki sposób, mimo nauki w liceum, udało mi się "dźwigać" kącik do tego momentu i jeszcze dłużej.

Dlatego WRIM nie chcemy zebys odchodzil. Ja jestem na mat-ifno. Narazie mam systemy liczbowe, za dwie lekcjie macierze itp, czyli wprowadzenie do pascala.

A ja mam jeszcze wakacje. Cool

I będę o tym wam przypominał na każdym kroku. Razz

Mój exodus rozpocznie się 1. października i wtedy opowiem wam wrażenia. Confused

A na razie mam błogi spokój i duuużo wolnego czasu. Very Happy

Chwala Ci Drogi WRIMie za to Smile

! Ja nie dalbym rady. Serio mowie. W tygodniu raz wlaczylem komputer na 10 minut, aby przepalic plytke. Dzis sobie odbilem i bylem z 5 godzin - czytalem AMK itp.

A ja mam najlepiej! Bo zaczynam dopiero 5 października Smile

Cholender, byleby juz byc w 3 LO i tez konczyc wakacje w pazdzierniku Smile

Nie mow, ze jest az tak tragicznie! U nas duzo mowia na lekcjach i jakos zapamietuje sie, choc juz nie dyktuja.trzeba samemu zapisywac a profesorzy mowia szybko. Choc mamy goscia od fizyki, co nie pyta, nie robi kartkowek i trzeba miec trzy plusy na piatke. Caly czas zartuje i daje rozne hmm... Podteksty o zabarwieniu erotycznym Smile

Nie chcę straszyć, ale w pierwszej klasie większość naszych nauczycieli (poza kilkoma wyjątkami) było świetnych. W II klasie było trochę gorzej, a w trzeciej większość z nich stała się nie do zniesienia... Level rośnie. Smile

A III klasa to poziom evil... Very Happy

Jeżeli mówisz, że poziom rośnie co roku, to już jestem prawie pewien, że nie chcę na razie przechodzić do klasy maturalnej Very Happy

.

Ja wkraczam w plan LUBIE. Codziennie bede wmawial sobie, ze lubie sie uczyc, lubie chodzic do szkoly, lubie nauczycieli dotad az uwierze, ze lubie. Pozniej bede wmawial sobie, ze wiem wszystko umie z historii Smile

Jeśli chodzi o atmosferę panującą w mojej aktualnej szkole (liceum) to nie ma to porównania z gimnazjum. Przez pierwsze miesiące w nowej szkole zachwycałem się przyjemną atmosferą, wysoką kulturą osobistą (kur*y padały max. raz dziennie!) i bardzo niską liczbą głupkowatych zachowań.

W gimnazjum byłem traktowany jako "Ten zjeb z [tutaj nazwa mojej choroby genetycznej]", a w liceum jestem po prostu kolegą z klasy.

W gimnazjum dostawałem wp***dol, gdy nie dałem odpisać zadka z matmy, a w liceum mogę sam je odpisywać i to w dodatku przy nauczycielach.

PS: No i wreszcie nie brakuje kompów. Na infie każdy siedzi przy swoim (i do tego PC, nie jak w gim. na Mac'ach), a po lekcjach można iść do czytelni na neta.

No o tyle jest podobnie u mnie. Net jest w czytelni, tylko akurat ja jeden mam kompa z druga osoba. A jesli o klase to jest podobnie. Choc paru przy***ow jest. A jak na razie sie docieramy. W gimnazjum bylo spoko, bo byli na mojej lasce. Gdyby bylo cos nie tak wiedzieli, ze nie zdadza testow z matmy Wink

Ja na lekcjach nie wiem co sie dzieje xD. Klase mam spoko, mozna pogadac o wszystkim. Czasami ktos dostanie fazy smiechu (najczesciej to ja xD)

A nasza polonistka - fajna babka na początku - w III klasie na pierwszej lekcji zaczęła nam dyktować listę lektur: "To tak: 'Zbrodnia i kara' Dostojewskiego, 'Jądro ciemności' Conrada, 'Dżuma' Camusa, 'Tango' Mrożka, 'Inny świat' Herlinga-Grudzińskiego, 'Początek' Szczypiorskiego..." My już totalne załamani, a babka: "No, to to do końca października sobie przerobimy, a potem się zobaczy." Tylko siąść i płakać.

PS. I to była klasa mat-inf, a nie humanistyczna. Smile

No ja mam podobnie, tylko u nas profesorka zrzuciła część lektur na drugą klasę, a jedną to nawet przeniosła z trzeciej do pierwszej. Nie zamieniłbym jej na żadnego innego nauczyciela. Jestem przynajmniej pewnien, że mam naprawdę duże szanse na zdanie matury.

Ja mam tak z historia. Tepi, pyta, strach w klasie, ale jak na razie o Sumerach, Egipcjanach i Persach wiem mnostwo. Z lekturami na razie jest niezle bo tylko Mitologia, Krol Edyp i Quo Vadis Wink

, tzn. Do konca pazdziernika. Pozniej ma byc cos z czarnej listy Giertycha. A ja idac na humana myslalem ze bedzie prosto :-/. A na razie jest tak latwo bo mamy miesieczny okres ochronny, a na pazdziernik mam test z matmy (logika + zbiory), polski (mitologia), historia (starozytnosc). Zyc nie umierac, balem sie ze bedzie gorzej (trafilem do jednego z najlepszych LO, w mojej klasie pulap to 150pkt, wiec w porownaniu z innymi to duzo). Podobno najgorzej jest w 2 klasie. A w 3 to laba (tylko 25 godzin w tygodniu). Mam kolege w trzeciej i 7 polskich, 4 historie, 3 wosy, 3 wf, 2 religie, i cos jeszcze. Wiec zyc nie umierac

Akurat Quo Vadis jest z listy Giertycha. Debil dołożył nam to przed samą maturą.

Cieszcie się, że Giertych wyrzucił Gombrowicza. Nie, żebym uważał go za dekadenta demoralizującego młodzież wszechpolską, ale to jest po prostu nie do przeczytania. Razz

A ja w III klasie miałem w piątek 8 lekcji: dwie matmy, dwa polskie, dwa niemieckie, angielski i fizykę. Najgorsi nauczyciele w szkole (może poza matmą z wychowawczynią i fizyką, bo tej z reguły nie było - w klasie zostawały jakieś 3 osoby i za każdego mówiły "jestem" podczas czytania listy obecności xD ).

A ja za 3 dni mam mitologie xD

Aktualnie mam 34 godziny, a w drugiej klasie 37. A przy sprawdzaniu obecnosci kaza wstawac i patrza na twarz, bo kiedys byl wypadek: nauczyciel wpisal uczniowi obecnosc, a jego nie bylo. W tym samym czasie ukradli mu komore i gosciu wytoczyl proces szkole, bo na lekcji ukradli mu komorke (sic!). A poza tematem: ruski jest wypas Smile

. Praktycznie podobny do polskiego. A mialem jeszcze francuski i niemiecki do wyboru, a nie zaluje. Ktos jeszcze z was uczyl sie ruskiego?

Niby jesteś humanista, a nie umiesz mówić. Nie ma już języka ruskiego, a rosyjski. To wielka różnica, bo Ruś zniknęła z mapy świata już wieki temu.

Hehe, wiem o tym Smile

. Ale uwielbiam tak sie wyrazac. Slowo "ruski" znacznie bardziej mi sie podoba niz "rosyjski". A poza tym pisze z komory,wiec wole skracac Razz

. Mam jeszcze pare takich ulubionych zwrotow. (nie po polskiemu fajnie jest mowic Wink

)

Ja w gimnazjum i mam, a teraz razem z angolem mam tylko niemiecki, na ktorym nie ucze sie od postaw, wiec musze ostro zakuwac. A tu moj plan:
poniedziałek :
na 8.15
1. wf
2. chemia 51
3. polski 38
4. biologia 46
5. matma 34
6. historia 43
---------------
wtorek :
na 10.05
1. -
2. -
3. geografia 34
4. religia 48
5. niemiecki 37 / angol 14
6. niemiecki 37 / angol 14
7. angol 14 / niemiecki 37
8. fizyka 16
---------------
środa :
na 8.15
1. matma 34
2. polski 38
3. polski 38
4. historia 43
5. chemia 51 / informat. 44
6. chemia 51 / informat. 44
7. muzyka 20
8. fizyka 16
---------------
czwartek:
na 8.15
1, wf
2. wf
3. religia 48
4. matma 34
5. niemiecki 37 / angol 14
6. godz- wychowawcza 44
7. biologia 46
---------------
piatek:
na 8.15
1. polski 38
2. polski 38
3. informatyka 44/ informatyka 45
4. matma 48
5. niemiecki 37 / angol 14
6. niemiecki 37 / angol 14
7. biologia 46
8. informatyka 44/ informatyka 45

Ja z tych nie mam tylko muzyki, a w tygodniu mam:
5x jezyk polski
3,5x historia
0,5x wychowawcza
1x chemia
2x biologia
2x technologia informacyjna
3x jezyk angielski
2x jezyk ROSYJSKI
3x WF
2x fizyka
2x geografia
4x matematyka
2x religia
i codziennie na 8.00 (plan juz zmienili dwa razy)

a wlasnie nie mam infy tylko technologie informacyjna

Ja się uczyłem rosyjskiego w 5 klasie Smile

Najgorsze jest to, że trzeba się od nowa uczyć pisać. No ale na szczęście to tylko był taki krótki epizod. Potem był niemiecki.

A ja przez 8 lat uczyłem się niemieckiego - i nie umiem ni w ząb. Confused

Za to angielski całkiem nieźle, przymierzam się nawet do FCE (First Certificate in English) - i to po zaledwie 2.5 roku nauki. Smile

Angielski jest latwy, gramatyka sam wchodzi do glowy. Tylko slowka trzeba znac. A z niemca cos juz rozumiem

Niemiecki - brrr. Angielski jest spoko. Wlasnie jestem na jakims kursie, ktory w 2 lata ma mnie przygotowac do Firsta. Mam nadzieje, ze sie uda

Mi minął już pierwszy tydzień zajęc na [link widoczny dla zalogowanych] stronie jest mój plan zajęć na ten semestr. Czasu jest mało a nauki bardzo dużo Smile

Nic to, że na przelicznik szkolny mam tylko 23-27 godzin lekcyjnych. Wykłady są stanowczo za długie...

Całkiem fajny masz plan Smile

.

Ja mam w sumie tylko 5 przedmiotów. Mój plan zajęć (nie ma na stronce, muszę ręcznie pisać Wink

):

pon.
07:30-09:15 Logika ćwiczenia
15:15-17:05 Wstęp do informatyki wykład
17:05-18:55 Logika i struktury formalne wykład

wt.
! ! ! W O L N E ! ! ! Cool

śr.
07:30-09:15 Analiza I ćwiczenia
09:15-11:15 Algebra ćwiczenia
11:15-13:15 Algebra z geometrią analityczną wykład
13:15-15:15 Analiza matematyczna I wykład
18:55-20:45 Wstęp do informatyki laboratorium

czw.
07:30-09:15 Algebra z geometrią analityczną wykład
15:15-17:05 Analiza matematyczna I wykład

pt.
07:30-09:15 Etyka wykład (z profesorem księdzem :/ A tak w ogóle to powinno być już w podstawówce, zamiast religii...)
13:15-15:15 Logika i struktury formalne wykład

Najbardziej rozbroiła mnie mama mojego kumpla. Jak szedł na uczelnię to bał się matematyki. W weekend wrócił do domu i pokazał mamie plan zajęć, a ona: "Widzisz, tak się bałeś tej matematyki, a nawet nie masz!". Very Happy

Ja zaczynam na razie 2-gą klasę gim i mam jako tako. Materiał przerabiany nie jest trudny, więc nie spędzam wiele czasu na nauce - większość zapamiętuję z lekcji. Szkoda, że nauczyciele nadrabiają to nawałem prac domowych.
Nie przywiązuję do szkoły zbyt dużej uwagi, bo nie wiem, do czego przyda mi się fizyka, jeśli będę informatykiem/dziennikarzem.
Ot, byle przebrnąć. W końcu naprawdę potrzebnych nam rzeczy uczymy się dopiero na studiach, czyż nie?

Na uniwerek matury z fizyki nie potrzeba. Tak na prawdę NAJważniejsza jest matematyka, ale fizyka jest niezwykle przydatna. I potrzebna na Politechnice. Smile

I Bartek, nie łudź się. Jeżeli chcesz być dziennikarzem "komputerowym", to musisz się znać w temacie jak nikt. Tak samo w innych dziedzinach. No, chyba że chcesz być dziennikarzem politycznym - tam nie musisz umieć w zgoła nic. Smile

A i błędy korektor poprawi... Wink

Mówiąc informatyk/dziennikarz miałem na myśli któryś z tych zawodów. Połączenie ich też byłoby ciekawe, choc oddzielnie też mogą byc:-)
Choc z ciekawosci: do czego fizyka informatykowi? Nie orientuje sie zbytnio.

Na studiach informatycznych fizyka jest przez pół roku (przynajmniej na UZ-cie). A po co ona pojęcia nie mam, ale jakoś trzeba młodych udupić, czyż nie Smile

Po co fizyka? Bo ja wiem?... Może spytaj twórców Havoka. Razz

Chłopie nie pytaj się po co jest fizyka. Tak jest i koniec. Mnie też się to nie podoba, ale takie są zasady i czy się komuś to podoba czy nie, fizyka jest niezbędna.